niedziela, 30 marca 2014

Tatty Teddy With Love

Codziennie zdarza nam się zmieniać plany, dotyczą one bardziej i mniej ważnych spraw w naszym życiu. Kto z Was tak nie miał.. mulina przygotowana, wzór wydrukowany, kanwa na tamborku ,a tu...nagłe olśnienie i przygotowania zaczynamy od nowa.

Tak było w przypadku wzoru Tatty Teddy With Love. Czego nie robi się na fali entuzjazmu niecały rok po ślubie? ;) Nie mogłam się oprzeć, mimo że to nie moje klimaty.

Obecnie jestem na etapie backstitch ,a jako że cierpliwość nie jest moją mocną stronę ,a misie są bardzo kudłate, to na dzień dzisiejszy wygląda to tak :


Przed etapem backstitch:



Misie w przybliżeniu :




















Początki :





Na koniec coś, co najbardziej lubię fotografować :





15 komentarzy:

  1. O tak ! Wiem coś o nagłych zamianach planów z powodu czegoś co nagle mnie zachwyciło..a ta seria jest niezwykle urocza. Żałuję tylko że nie wyszyłam więcej tych wspaniałych urokliwych obrazków. A wracając do czarnego bzu to oczywiście jest na mojej liście leków. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię te "połatane" misie i czekam, aż pokarzesz je zakończone. A wiosna u Ciebie taka piękna :) Aż pachnie z ekranu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze są te misie. Uwielbiam je :) Czekam na efekt końcowy

    OdpowiedzUsuń
  4. Wykonanie tych misiaków znajduje się mojej "To Do" liście :) A podobają mi się głównie właśnie ze względu na backstich ;)
    Powodzenia w wykończeniach i czekam na efekt końcowy :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię miśki TT, na swoim koncie mam co najmniej 3 :) Trzymam kciuki za dokończenie konturków ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Skąd ja to znam :) U mnie w szafie leży po dziś dzień obraz na Święta Wielkanocne, który po 3 latach nie może doczekać się wykończenia :( Życzę wytrwałości miśki są naprawdę świetne i zparaszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  7. Misie bez konturków są takie blade, smutne i niewyraźne, ale jak tylko przychodzą konturki, to wtedy misie staja się niesamowicie urocze i kochane!!!! Na moim koncie TT też są zaliczone!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne są te misie! bardzo mi się podobają:)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam te słodkie Misie a kwiaty też kocham fotografować

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia w haftowaniu miśków :) Tatty Teddy to prawdziwy test na cierpliwość, zwłaszcza back stitch'e . Ale na pewno dasz radę, juz dobrze wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  12. Misie są piękne:) Gratuluję cierpliwości:) I czekam na efekt końcowy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te misiaki są tak słodkie że ło.... Całe te ich serie są urocze! Jestem ciekawa jak będą wyglądać na koniec :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdaje się, że nie istnieje brzydki wzorek z tym misiem... Twój też śliczny :)

    OdpowiedzUsuń